Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porady. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porady. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 12 sierpnia 2014

Masło klarowane

Przydatna rzecz w kuchni którą warto sobie zrobić samemu niewielkim kosztem i nakładem pracy.
Masło klarowane.

Potrzebne będzie nam masło - o jak największej zawartości tłuszczu, najlepiej osełka. 

Przygotowanie sposób pierwszy:


- topimy masełko na małym ogniu po czym zwiększamy by bulgotało a na powierzchni wytworzy się piana,
- pianę zbieramy łyżką a resztę masła zostawiamy na małym ogniu ok 2-3 godziny by wygotowała się cała woda

Przygotowanie drugi sposób :



- roztapiamy na małym ogniu w wysokim naczyniu
- zbieramy z powierzchni czysty, wytopiony żółto - przezroczysty tłuszcz i przelewamy do słoiczka
- ściętą śmietankę i wodę na dnie możemy wykorzystać do zupy lub sosu


Masło po ostygnięciu jest podobne do smalcu i dłużej zachowuje świeżość niż masło nieklarowane.
Najlepiej przechowywać w lodówce w słoiku albo metalowej puszce.



Zapraszam do polubienia bloga na Facebooku
Oraz subskrypcji tego bloga - po prawej u góry :) 

Smacznego !

piątek, 8 sierpnia 2014

Cukier waniliowy - jak zrobić

Kiedy coś pieczemy bardzo często w przepisach jest podany cukier waniliowy, my natomiast bardzo często z przyzwyczajenia kupujemy cukier waniLINowy czyli po prostu sztuczny,nie mający nic wspólnego z cukrem waniLIowym. 

Prawda jest taka, że możemy taki prawdziwy cukier zrobić samemu w domu przy mniejszych kosztach za kilogram takiego cukru niż kupując sztuczny w małych torebeczkach.

Potrzebne nam będą:

- laska wanilii - 1 sztuka
- cukier - 2 szklanki

Jak robimy : 

- Laskę wanilii przekrawamy wzdłuż i wyciągamy miąższ (ziarenka ze środka)
- Mieszamy miąższ z cukrem i dodajemy przekrojone laski wanilii
- Zamykamy szczelnie

Jeśli w między czasie korzystamy z samego miąższu waniliowego, to zamiast wyrzucać niezużyte laski - wkładamy je do pojemnika z cukrem dla aromatu


Zapraszam do polubienia mojego bloga na Facebooka
Oraz subskrypcji tego bloga - po prawej u góry

Smacznego!


poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Frytki idealne

Może i ten przepis nie jest na czasie (bo teraz królują nam młode ziemniaczki a jak wiadomo frytki najlepiej ze starszych) , ani nie jest to przepis na nic słodkiego - co króluje na tym blogu, ale do frytek mam szczególny sentyment , więc zadecydowałam, że napiszę ;) . 

Dawno dawno temu... kiedy moja mama poszła do pracy a ja zostałam w domu sama pod opieką kuzynów to w


łaśnie frytki stanowiły 80% naszych wspólnych obiadów.  Najpierw zostałam przez kuzynów przeszkolona do obierania i krojenia ziemniaków a oni smażyli a kiedy nieco podrosłam to frytki robiły się im same :P. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że długo długo potem jedyne co potrafiłam "ugotować" to frytki. Na szczęście jednak dla mojego zdrowia i figury poznałam swojego chłopaka, przy którym nauczyłam się już ciut więcej i frytki jemy stosunkowo rzadko.

Niemniej jednak po latach dowiedziałam się też, że frytki można nieco bardziej "skomplikować" , ale dzięki temu są lepsze, więc jeśli ktoś chce, to może wypróbować tej metody , a jak nie ... stara metoda też nie jest zła, ważne żeby smakowało :).  


Do rzeczy. 


- Najważniejsze we frytkach jak wiemy są ziemniaki , ważne żeby zawierały dużo skrobi , wiec wybierajmy do frytek duże bulwy.
- Najlepsze smażenie jest we frytkownicy - bo trzyma stałą temperaturę. (Nie martwcie się ja też nie mam ;))
- Frytki też możemy smażyć w głębokim garnku z olejem lub na patelni (w przypadku patelni pamiętajmy, żeby je obracać )

środa, 11 czerwca 2014

Kalendarz owoców wiosna, lato, jesień

Witajcie. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze mam problem z zapamiętaniem tego jakie owoce kiedy rosną. Dla niektórych to normalka i rzucają datami jak z rękawa a dla mnie bez ściągawki ani rusz . Stąd mój pomysł by podzielić się z Wami moją małą ściągawką :) 

Dlaczego tylko lato i jesień ? Bo wg. mnie to jest właśnie pora na prawdziwe z naciskiem na PRAWDZIWIE świeże owoce. To co kupujemy zimą np. ananasy czy pomarańcze to chyba tylko z własnej uprawy mięlibyśmy pewność , że dopiero urosły bez wspomagaczy. 

Spis wg miesięcy rozpoczęcia : 

niedziela, 23 lutego 2014

Nie tylko tylki

Czyli jeśli nie mamy tylek wystarczy użyć tylko...

Zapraszam do polubienia "jakipiernik" na facebooku 


...woreczka strunowego ...
takiego ot :) 

Na początku próbowałam korzystać ze zużytych tubek po pisakach cukrowych w których odcięłam tył...jednak system ten był dość nieporęczny. Masa próbuje uciekać górą nawet jak ją zaginamy by zamknąć...ale każdy sposób jest dobry jeśli robimy to co lubimy (o ile nie łamiemy prawa ;) . 

Inną metoda była strzykawka, ale to też jakoś mi nie pod pasowało. W zasadzie zupełnie nie...powietrze które wtłaczało się w strzykawkę z końcówki którą zamykałam wypychało lukier bezwładnie a nie o to chodzi...dodatkowo mycie strzykawki to też nie łatwa sprawa.

Wracając do woreczka...

sobota, 22 lutego 2014

Przyleciały (mo)tylki

Co to jest ta tylka??   

 

Wygląda na to, że mój komputer tego nie wie.  Za każdym razem kiedy piszę "tylka" sugeruje mi, że chciałam napisać "tyłka" - niegrzeczny ;). 

Tylka , to nic innego jak końcówka dekoratorska używana przez cukierników (tych prawdziwych i tych troszkę mniej prawdziwych ;)  ) do tworzenia przeróżnych wzorów na tortach , babeczkach, pierniczkach i na czym się jeszcze komu wymarzy.  
Końcówek dekoratorskich jest mnóstwo bo mnóstwo może być wzorów i wzorków oraz ich wielkości jakich możemy potrzebować. Większość z nich robi te same wzorki różniąc się od siebie rozmiarem , często zaledwie o milimetr by wszystko w słodkim dziele było jak należy. 

Jedna prawda jest bolesna...jeśli chcemy mieć dobre tylki to trzeba włożyć w nie trochę pieniędzy , ale inwestycja na pewno się opłaci. 

A oto i moje "inwestycje" :