Wybaczcie że tak długo milczałam (najpierw święta, teraz już w głowie majówka) i wybaczcie, że od razu na dzień dobry z takim tematem, ale myślę, że trzeba o tym mówić...
Do niedawna nie zdawałam sobie sprawy że istnieje taki problem, dopóki na Googlach moja koleżanka nie wrzuciła linka do tej strony http://www.herbalyes.pl/olej-palmowy-nie-dziekuje/
Postanowiłam nieco zgłębić temat i podzielić się tym z Wami.
Nie mam zamiaru Was straszyć ani pokazywać jakiś okrutnych zdjęć, bo nie o to mi chodzi. Chodzi mi jedynie o to, byśmy świadomie mogli podjąć decyzje tego co wybieramy. Poczytałam trochę na ten temat i mam mieszane uczucia, ciekawa jestem co Wy myślicie, stąd pomysł na taki post.
Od strony ekologii poza wcześniejszym linkiem warto zajrzeć też tu http://www.ekonsument.pl/a654_olej_palmowy.html . Niby wiele firm
które wykorzystują olej palmowy do produkcji swoich wyrobów udzielają
się pro ekologicznie, jednak ile w tym jest chęci
prawdziwej pomocy naturze a ile dla świętego spokoju i uciszenia
ekologów, któż to wie...
Postanowiłam się skupić na kwestii zdrowotnej tego oleju.
Olej palmowy to częsty składnik gotowych
zup, mrożonych rybek panierowanych, gotowych frytek, mleka w proszku
oraz całej rzeszy słodyczy, takich ja: batoniki, ciasteczka, herbatniki
itp. Poprzez swoją konkurencyjną cenę produkcji wykorzystywany w coraz większej ilości produktów.
Ale po kolei ....
Nieco o samym oleju (naturalnym, nierafinowanym)
Olej palmowy otrzymywany jest z nasion lub
miąższu olejowca gwinejskiego. Jest to olej roślinny. W temperaturze pokojowej ma konsystencje masła. Nie
zawiera cholesterolu i posiada duże ilości naturalnych
przeciwutleniaczy oraz zawiera zrównoważony skład kwasów nasyconych i nienasyconych. Olej nie poddany rafinacji jest ok, posiada mnóstwo beta-karotenu, koenzymu Q10 , witaminy A i E.
Po rafinacji olej palmowy zmienia kolor na biały
lub żółty. Podczas obróbki termicznej pozbawiany jest wszystkich
składników odżywczych i witamin. Olej palmowy biały jest tani, łatwo
dostępny, ma długi okres trwałości i można przechowywać go w
temperaturze pokojowej – dlatego jest atrakcyjny dla firm spożywczych.
Olej palmowy biały zawiera około 45% niekorzystnych dla organizmu
nasyconych kwasów tłuszczowych, sprzyjających otyłości, cukrzycy typu II
i wzrostowi „złego” cholesterolu LDL we krwi.
Co nieco o produkcji :
Produkcja oleju polega na
rozmiękczeniu ich wrzącą wodą w celu ułatwienia rozdrobnienia i
upłynnienia oleju. Następnie z tej gorącej
pulpy odciska na się prasie surowy olej palmowy.Po odstaniu przez dość
długi czas najcięższe drobiny opadają
na dno, następna warstwa
też jest mętna i czerwonawa, górna klarowna warstwa ma zabarwienie lekko
czerwonawe od rozpuszczonego w niej karotenu.
Olej taki nie nadaje się do smażenia - rozkłada się i dymi podczas
podgrzewania, dym jest duszący, drażniący i śmierdzi.
Rafinacja
tego oleju polega na destylacji z parą wodą - schłodzony rozdziela się
na dolna warstwę wody i górną klarownego oleju o
lekkim zabarwieniu. Olej taki nadal nie bardzo nadaje się do celów
spożywczych, służy przede
wszystkim do produkcji mydeł i proszków do prania a także estrów
olejowych o gwałtownie rosnącym obszarze zastosowań.
Co nieco na temat smażenia :

Większą szkodę w organizmie wyrządzają przypalone tłuszcze
niż nasycone kwasy tłuszczowe. Tłuszcze w zależności od składu nadają się do obróbki termicznej
albo nie. Smalec zawiera nasycone kwasy tłuszczowe dzięki czemu nie
przypala się w czasie ogrzewania. Oliwa i olej rzepakowy zawierają
jednonienasycone kwasy tłuszczowe więc nadal świetnie znoszą wysokie
temperatury.Olej słonecznikowy ma przewagę wielonienasyconych kwasów
tłuszczowych co powoduje ,że bez spalenia wytrzymuje jedynie temperaturę
i czas smażenia jajecznicy.
Dlatego kiedy smażymy wybierając mniejsze zło :
- do długiego
smażenia powinniśmy stosować smalec lub frytury (niestety te z większą ilością nasyconych)
- a do krótszego oliwę lub
olej rzepakowy.
Na zimno wybierajmy oleje nierafinowane (!) np. oliwa z oliwek, olej lniany, olej
rzepakowy.
Nazwy pod którymi na pewno jest ten olej lub pochodne tego oleju:
- olej palmowy
- emulgator E471 (stosowanego do produkcji margaryn)
- tłuszcze CBE i CBS (substytuty masła kakaowego występujące w
wyrobach czekoladowych).
- palm kernel
- palmate
- palmitate
- glyceryl sterate
- stearic acid

- elaeis guineensis
- palm stearine
- sodium kernflate
- octyl palmitate
... i wiele innych, niestety
Nazwy pod jakimi może (nie musi) na etykiecie ukrywać się ten olej :
- olej roślinny
- tłuszcz roślinny
- tłuszcz roślinny utwardzany
- vegetable oil
- vegetable fat
- sodium laureth/lauryl sulfate
- sodium dodecyl sulphate (SDS lub NADS)
- steareth -2 / -20
- sodium lauryl lactylate/sulphate
- sodium lauryl sulfoacetate
- cetyl alcohol
- i tu również może być tego dużo więcej...
Od kilku dni wyszukuję na etykietach tego oleju w sklepach i nawet na
margarynach do smarowania chleba w składzie jest napis "oleje roślinne"
... tylko jakie? Rafinowane? Nierafinowane? Słonecznikowe, palmowe ?
Tego już w większości przypadków nie ma...moim zdaniem tak być nie
powinno, skład powinien być składem informującym na o faktycznych
produktach wykorzystanych do produkcji a nie tylko ogólnikowo.
Smutną prawdą też jest niestety to, że niska cena tego oleju sprawia , że towar który kupujemy też jest po konkurencyjnej cenie. Jedna z najpopularniejszych u nas margaryn ma w składzie wypisanych kilka olei z dopiskiem, że w różnych proporcjach...można się tylko domyśleć, że ten najtańszy będzie w największej ilości.
Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat.