Jako młoda dziewczynka ciągle widziałam ją w telewizji przy okazji Świąt Wielkanocnych , jednak nikt z rodziny nigdy jej nie robił.
Już nie pamiętam w którym roku, ale postanowiłam zrobić ją sobie sama.
Gdzieś w czeluściach zeszytu z przepisami mojej mamy był ów przepis. Mama doskonale znała ten smak. Niestety zeszyt ten otwierany jest przez nią bardzo rzadko ,to o przepisie się zwyczajnie zapomniało.
Postanowiłam więc zrobić sama.
Można ją też zrobić jako babeczki.
I tak oto jest ona - Pascha Wielkanocna :)
- 250ml śmietany 18% (kwaśnej)
- 250ml mleka 3,2
- 125gram masła
- 2 jajka
- ćwierć szklanka cukru pudru
- pół szklanki bakalii (wg. gustu)
- mikser, durszlak i gaza , foremka na paschę (np. foremka do babki piaskowej)
Jak zrobić :
- Jajka i śmietanę ubić dokładnie do puszystej masy
- Zagotować mleko
- Zalać masę z jajka i śmietany wrzącym mlekiem (cały czas ubijając)
- Podgrzać na małym ogniu kilka minut (cały czas ubijając)
do utworzenia się grubszej warstwy twarożku na wierzchu masy
- Wylać masę na wyłożony gazą durszlak (wyskrobać boki garna w którym podgrzewaliśmy masę)
- Odstawić wszystko do odsączenia.
- Utrzeć masło z cukrem pudrem
- Dodać do tego powstałą wcześniej masę (nasz twarożek już po ostygnięciu) i utrzeć
- Dodać bakalie
- Naczynie na paschę wyłożyć zwilżoną i odciśniętą gazą
- Wylać masę do naczynia i ugnieść łyżką
- Przykryć czystą ściereczką i obciążyć przedmiotem od góry
- Odstawić do lodówki na całą noc
- Dodatkowo po wyjęciu można udekorować bakaliami, konfiturami czy polewą (np. czekoladową - której przepis znajdziecie też u mnie na blogu ;) )
Smacznego :)
Zapraszam do polubienia mojego bloga na facebooku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz