Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 31 marca 2014

Mazurek krówkowy (kajmakowy) z orzechami

Kochani, nie ma co ukrywać, Wielkanoc tuż, tuż ...trzeba więc powoli zacząć myśleć o przepisach na to święto. 

Jakiś czas temu był przepis z propozycją na Staropolski piernik dojrzewający , jednak jeśli zauważyliście go dopiero teraz, to niestety na Wielkanoc się już z nim nie wyrobicie, ponieważ musi on dojrzewać przynajmniej 3 tygodnie i być on upieczony kilka dni przed podaniem.

 

Ale nie przejmujcie się, zawsze możecie zrobić ze mną eksperymentalny piernik, które będzie dojrzewać do Bożego Narodzenia - szczegóły w przepisie z piernikiem. 

Drugim pocieszeniem myślę będzie to, że w najbliższym czasie podzielę się z Wami przepisami na inne smakowite Wielkanocne ciasta :)

Oto pierwsze z nich - Mazurek krówkowy z dodatkami orzechowymi


 

Do spodu potrzebne nam będzie :


niedziela, 30 marca 2014

Przepis na pianki "jojo" Marshmallows

Niedawno opisywałam Wam jak zrobić masę cukrową z pianek "jojo" zwanych Marshmallows więc pomyślałam, że przydałby się również przepis na te pianki. 

 

Nie wiem jeszcze, czy z domowych pianek da się również zrobić masę cukrową, ale niebawem się dowiem i dam Wam znać czy brak sztucznych konserwantów pozbawia nas tej możliwości ;) 

 

Pianki chyba każdy pamięta z dzieciństwa jako coś fajnego. Więc na pewno fajnie jest móc samemu zrobić coś takiego dla siebie i swojej rodziny.

 

Główna zaleta robienia ich samemu w domu jest taka, że możemy zrobić je w takim smaku jaki nam wyobraźnia podpowie. Nie płacimy za opakowanie i markę, a tylko za składniki i wiemy co jest w środku.  


Co dodatkowo możemy zrobić ?
- Obłożyć tą masą tort i zostawić do stężenia
- Zwijać je, łączyć kolory by powstały wzorki
- Wylać masę do stężenia w foremkach z różnymi kształtami
I pewnie wiele innych ciekawych rzeczy  ;)



Potrzebne nam będzie :


piątek, 28 marca 2014

Masa cukrowa z pianek "jojo" - "Marshmallows"

Wstyd się przyznać, ale jeszcze tej masy nie próbowałam. 

 

Pianki są dość kosztowne i kiedy robię coś tylko dla siebie, to po prostu mi szkoda wydawać dodatkowej gotówki. Jednak coraz bardziej zastanawia mnie jaka to różnica między zwykłą masą cukrową a tą. 

 

Tym bardziej, że w składzie na pianki "jojo" jest żelatyna - tak jak w przepisie na masę cukrową - ale nie ma tam glukozy, która do zrobienia masy jest niezbędna. 

 

Czyżby moda ? Chwyt marketingowy? Nie wiem i dlatego niedługo się dowiem i dam znać ;)

 

Przepis mam już w zeszycie od lat (dosłownie) i chyba się wreszcie doczeka dzięki Wam, bo chciałabym dzielić się z Wami tylko najlepszą jakością.

 

 

Na pewno podzielę się z Wami moją opinią, a tymczasem podzielę się z Wami przepisem na tą masę :)


Co nam jest potrzebne :


poniedziałek, 24 marca 2014

Polewy czekoladowe

Kto z nas nie lubi czekolady? Chyba nie ma nikogo takiego ;))

Ciastka i pierniczki też lubimy. 


Polewa czekoladowa 1 (twarda)


 Potrzebne nam będzie :


piątek, 21 marca 2014

Przepis na drożdżówkę z serem

 

Jeszcze się Wam nie chwaliłam, ale mój prywatny osobisty Piernik jest z zawodu piekarzem. 

 

W zawodzie nie pracuje, ale swoje umie i robi to dobrze, pod warunkiem, że mu się chce ;). 

 

Tak więc wczoraj było święto i drożdże które po raz "n-ty" kupiłam by mógł upiec chleb tym razem nie wyschły w czeluściach lodówki i zamiast do wypieku chleba zostały użyte do zrobienia pysznych drożdżówek. 

Były drożdżówki z serem, chałka drożdżowa i rogaliki, niemniej do zdjęć przetrwał jedynie jeden rogalik.

Podglądałam przy robieniu, więc zgarnęłam przepis i pewnie następnym razem ja zostanę wciągnięta w tą czynność do samodzielnego ich wykonania :)

A oto i przepis :

wtorek, 18 marca 2014

Wybierzcie co namalować

Moi drodzy zapraszam do polubienia mojego bloga na facebooku

Z okazji przekroczenia 300 lajków pomyślałam, że zrobię takiego pierniczka jakiego chcecie. 

Informacje na blogu facebookowym :) 

Zapraszam :))

www.facebook.com/jakipiernik

poniedziałek, 17 marca 2014

Staropolski piernik dojrzewający

Poniżej znajdziecie przepis na staropolski piernik dojrzewający

 

A ja ze swojej strony proponuję mały eksperyment

- Dojrzewający piernik staropolski przez 9 miesięcy -

Nie mam pojęcia co się z tego urodzi ;)

 

Podobno dawno, dawno temu kiedy urodziła się w rodzinie córka robiono ciasto piernikowe i pieczono je dopiero przy zamążpójściu tej panny.  

 

Więc 9 miesięcy to chyba nie powinien być problem dla naszego ciasta?

 

Ciasto piernikowe musi dojrzewać ok 3-6tygodnii więc zróbmy teraz podwójną porcje. Jedną na Wielkanoc, żeby poza tradycyjną paschą mieć coś co przypomni nam klimat zimowych Świąt. A drugą porcje zostawimy gdzieś w czeluściach kuchni na 9 miesięcy i kto wie, może akurat wyjdzie coś pysznego :)

 

To jak? Kto eksperymentuje wspólnie ze mną ?


Poniżej podaje proporcje na otrzymanie 1 piernika , dlatego jeśli chcecie robić ze mną eksperyment pomnóżcie je razy 2 lub 3 jeśli chcecie dodatkowo jeszcze upiec pierniczki z tego ciasta - a da się ;).

Potrzebne nam będą :


niedziela, 16 marca 2014

Baton energetyczny wersja domowa

Słodko i zdrowo? Da się? Pewnie, że tak! 


Ostatnimi laty dużo ludzi biega. Bieganie jeśli uprawiane z głową to bardzo dobre ćwiczenie. Ale jakby nie patrzeć, to każdy sport jest dobry jeśli nie przesadzamy i robimy to z głową :) .

Jeśli ćwiczymy około pól godziny, to przekąska nie jest nam potrzebna, natomiast jeśli ćwiczymy już ponad godzinę lub dłużej, to dobrze sobie coś ugryźć, żeby organizm zamiast spalać nasze mięśnie, spalał nadal tłuszcz. Tu przydają się batoniki energetyczne. Jest mnóstwo takich na rynku i mnóstwo z nich już każdy z nas zjadł. Ale gdyby tak zrobić sobie taki batonik samemu ?

Będziemy mieć wtedy pewność z czego jest zrobiony i , że nie ma tam chemii. Dodatkowo wychodzi taniej i mamy tą zaletę, że możemy wrzucić w nie to co lubimy, a to czego nie lubimy zostawić na półce na potem ;)

Co potrzebujemy :

 

sobota, 15 marca 2014

Małe conieco o miodzie - naturalnie

Skoro jesteśmy JAKIPERNIK , to o miodzie też powinniśmy coś wspomnieć



Przede wszystkim:


- Miód powinien być przechowywany w temperaturze od 4°C do 20°C.

- Kupując warto zwrócić uwagę czy ma jednorodną konsystencje tzn. czy nie ma żadnych okruszków, sztucznych substancji, barwników, co mogło by świadczyć iż miód zafałszowany np. syropem skrobiowym, melasą czy w przypadku miodu prawdziwego miodem sztucznym.

- W miodzie nie mogą występować obce zapachy lub smaki
 (i tu przykład z życia - moja mama zimą, chcąc przyrządzić leczniczą mieszankę miodu z czosnkiem... włożyła łyżkę którą wcześniej zgniatała czosnek do słoika miodu co spowodowało,że ten miód był już wyłącznie do tego celu. Każde otwarcie słoika, zapachem przypominało o tym wydarzeniu ) 
 

Miody naturalne


W zależności od surowca, z których powstały dzielą się na:
 Miody nektarowe
 Miody spadziowe
 Miody nektarowo - spadziowe

Nektar – jest zagęszczonym sokiem wydzielonym przez specjalne organy roślin zwane
nektarnikami, które znajdują się w kwiatach.

Miody nektarowe są jaśniejsze (np.miód akacjowy czy wrzosowy)

Miody nektarowe dzieli się na:

Akacjowy
Gryczany
Kończynowy
Lipowy
Rzepakowy
Wrzosowy
Wielokwiatowy



Spadź natomiast powstaje kiedy mszyce i czerwie pobierają sok z liści lub szpilek roślin. Przetwarzają one z tego soku tylko białko a reszta wzbogacona o pewne enzymy i kwasy, zagęszczona jest przez nie wydalana jako ciemne kropelki (brzmi strasznie, ale w sumie to sama natura ;))

Miody spadziowe są bardzo ciemne.

Są jeszcze miody sztuczne, ale na chemii się nie znam ;)

Zapraszam do polubienia jakipiernik na facebooku

piątek, 14 marca 2014

Amoniak...czyli nowe odkrycie w moje życie




Jest 14 marca, czyli niedaleko po jakże pięknym dniu w miesiącu - wypłacie :) . 
W ten piękny tydzień, kiedy człowiekowi wydaje się, że pieniędzy wystarczy na wszystko idąc do sklepu rozglądamy się bardziej. 

W ten oto sposób znalazłam specyfik o którym nie wiedziałam, że można go używać w kuchni...AMONIAK

Amoniak do tej pory znałam jedynie z farbowania włosów, a tu niespodzianka! 

Możemy go również spożywać!


Jeśli nieraz kupujemy ciastka , kokosanki itp. musimy spojrzeć prawdzie w oczy , że prawdopodobnie już nie raz zjadaliśmy go nie mając o tym pojęcia.  
Kupiłam, spróbowałam i teraz wiem, że to nie dla mnie z tego względu , że mnie zależy na utrzymaniu kształtu ciastka, a tego przy amoniaku nie mamy, co możecie zaobserwować przy ciastku w kształcie misia (ciastko okrągłe jest dla porównania pieczone z sodą) . Dodatkowo na powierzchni tworzy się mnóstwo "porów" które przy ozdabianiu też nie cieszą. Jeśli chcecie spróbować, nic nie stoi na przeszkodzie, poczytałam trochę na ten temat i chciałam się z Wami tym podzielić.
 

Kilka "perełek" na jego temat :


- Amoniak, czyli kwaśny węglan sprawia, że ciastka i ciasta mają porowato-bąbelkową strukturę, dzięki czemu są jednocześnie puszyste i chrupiące. 
 - Stanowi tradycyjny składnik domowych wypieków (podobno kiedyś wykorzystywano do jego uzyskania zmielone i podgrzane rogi i kopyta kóz i jeleni)
-  Amoniak zaczyna działać dopiero w temperaturze powyżej 60C, dlatego (podobno) doskonale nadaje się do pierników, gdzie ciasto musi leżakować przez czas a proszek do pieczenia straciłby już swoje właściwości.
-  Podczas pieczenia rozkłada się całkowicie, dlatego, jest niewyczuwalny w gotowych wyrobach
-  Po otwarciu opakowania z Amoniakiem trzeba go przesypać do szklanego słoika ponieważ ma tendencje do wyparowywania.
- Przed wymieszaniem z ciastem powinno się najpierw rozpuścić go w wodzie lub jajku. 


"Perełka" która nieco odstrasza to zapach....przy pieczeniu pierwszej partii ciasteczek kiedy otwarłam piekarnik nie wiedziałam jeszcze, że powinnam była w tej chwili nie oddychać...zapach taki jak przy farbowaniu włosów, ale gorący i zintensyfikowany. Dlatego przy otwieraniu piekarnika lepiej wstrzymać oddech.

Kolejna "perełka" przeciw... to to iż spulchnione ciasteczko niestety traci swoje kształty ponieważ rośnie bardziej wszerz niż w górę ulatniając się z każdej strony razem z parą wodną (co właśnie działa spulchniająco)  I tak jak chciałam zrobić ząbkowane brzegi ciasta, tak wyszło jakieś nie wiadomo okrągłe co więc do moich pierniczków raczej używać tego nie będę ;)

Ale zjedliśmy, w smaku złe nie było i ogólnie jestem zadowolona, że poznałam coś nowego

Uwielbiam nowości w mojej kuchni, a jeszcze wielu rzeczy nie wiem :)) 

wtorek, 11 marca 2014

Kruche ciastka

Ci co mają polubiony blog na facebooku wiedzą, że maślane ciasteczka nie wyszły mi za pierwszym razem i obiecałam sobie, że nie odpuszczę zanim nie znajdę dobrego przepisu...i ten się udał :)

Pamiętajcie...nigdy nie zastępujcie masła w tym przepisie margaryną... to są ciasteczka maślane i bez masła smak nie wyjdzie. 

Potrzebne nam będą :


250 gram mąki
125gram masła
125gram cukru pudru
1 jajko w temperaturze pokojowej
1yżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy lub aromat, ewentualnie prawdziwa wanilia :)


Sposób przygotowania :


- posiekać masło
- wymieszać z mąką do uzyskania kruszonki
- wbijamy jajko
- dodajemy cukier puder i cukier waniliowy i proszek do pieczenia
- wyrabiamy
- odkładamy na godzinę do lodówki
- wałkujemy, wycinamy ciasteczka
- i pieczemy w temperaturze 200C około 10-15 minut

Ciasteczka bardzo fajnie zachowują kształt, nadają się więc do wszelakich zdobień 

Smacznego :)

Zapraszam do polubienia mogego bloga na facebooku

poniedziałek, 10 marca 2014

Czekolaaaada plastyczna

Jeśli już jesteśmy w tematach dekoracji i zabawy w ozdabianie, to nie mogliśmy przecież pominąć czegoś, bez czego chyba nie da się żyć...czyli o CZEKOLADZIE !!! 

 

Znowu coś, czym można się bawić jak plasteliną ;)

Czekolada na co dzień jest twarda i w kawałku... a zatem w jaki sposób możemy uczynić ją podobną do plasteliny ?

Potrzebujemy do tego jedynie MIODU :)

Owszem...na wielu stronach znajdziecie przepisy gdzie do czekolady trzeba by dodać syropu kukurydzianego, ale skoro przy użyciu miodu się da zrobić to samo , to dlaczego sobie utrudniać ? Miód jest u nas powszechny i łatwo dostępny, a poza tym chyba też zdrowszy :)

Składniki : 

- Czekolada 100 gram (jeśli chcemy barwić, to biała; jeśli wystarczy nam brązowa to gorzka lub mleczna )
- Miód płynny , około 30gram


Jak zrobić : 

-  Roztopić czekoladę w kąpieli wodnej (połamać, pokruszyć czekoladę na malutkie kawałeczki; wrzucić do plastikowej miseczki; a miseczkę położyć na garnku z gorącą wodą uważając by do czekolady nie wpadła żadna kropelka wody; odczekać chwile i wuala :) ) 
- Wlać płynny miód do roztopionej czekolady, wymieszać 
- Wylać całość na zwykły papier i cienko rozsmarować 
- Zostawić na kilka godzin
- Zdjąć z papieru, zagniatać i BAWIĆ SIĘ 


Po co wylewamy masę na papier? 

 

Papier wchłania tłuszcz, który masie szkodzi. Dlatego też przy zabawie z masą dobrze jest mieć rękawiczki na dłoniach, by masa nie wchłaniała naszego tłuszczu z rąk.

czarny kotek zrobiony z masy cukrowej 

 Uwaga! Nie używajcie papieru gazetowego, chyba, że chcecie od razu wzór z gazety na czekoladzie - sprawdzone osobiście jakiś czas temu ;)


Nie martwcie się, że masa na papierze jest sztywna. Czekolada póki jej nie ogrzejemy jest twarda. Kiedy zostanie nam kawałek nie wykorzystany , możemy też spokojnie trzymać go w szafce owinięty w folii, ale przed użyciem znów będziemy musieli go nieco ogrzać i "rozruszać" w dłoniach. 

W ciepłe dni zarówno gotowe figurki jak i pozostałą niewykorzystaną czekoladę lepiej trzymać w lodówce gdyż może się nam rozpuścić.

Dobrej zabawy :)



sobota, 8 marca 2014

Kwiat, coś dla zdrowia i coś slodkiego...babeczka z ALOESEM czyli 3 w 1

Kochane Kobietki, z okazji naszego dnia chcialabym wręczyć Wam coś, co spelnia kryteria 3 przyjemności a mieści się w jednej malej foremce....

...no bo która z nas nie lubi

1) kwiatów 

2) dbania o swój organizm i zdrowie

3) słodkości :)



Ostatnio w jednym z porannych programów widziałam bardzo sympatyczne ciacho z mandarynką.

Prawdopodobnie zdziwicie się kiedy przeczytacie, że zamiast mandarynki użyłam aloesu
, ale dla obrony powiem tylko, że aloes bardzo zdrowy jest :))

 Oto przepis który był podany w programie :



220g kaszki kukurydzianej
110g masła
110g cukru
3 jajka
2 mandarynki
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki aromatu waniliowego
szczypta soli
Syrop
100g cukru
6 mandarynek


Generalnie jak się to robi to tego nie mówili, więc założyłam, że wystarczy zmieszać produkty :))

 

Moje zmiany w przepisie : 

 


Kiedy weszłam do kuchni okazało się, że zamiast kaszki 
kukurydzianej mam mąkę kukurydzianą a z kaszek
 mam jedynie kaszkę mannę, 
więc postanowiłam zaryzykować i dodałam po 110g każdego.

Dodatkowo nie miałam mandarynek , natomiast już dłuższy czas zabierałam
 się by uszczknąć mamie odrobinę aloesu z doniczki , w końcu to zrobiłam. 

Po kolei :

 

- Zmieszałam kaszkę z mąką , cukrem, proszkiem do pieczenia, szczyptą soli, jajkiem oraz masłem i wszystko ugniotłam
- Ucięłam kawałek aloesu, pocięłam na kawałeczki i zmieszałam z ciastem
- Upiekłam w 180C ok 20minut



Nie dawałam dużo aloesu, ponieważ nie wiedziałam jak to wpłynie na smak, ale teraz już wiem, że następnym razem dam więcej. Do jednej babeczki dodałam też dżemu brzoskwiniowego.
Jedyny błąd, to włączenie piekarnika tylko od góry ponieważ góra się spiekła a dół nie do końca się dopiekł...teraz już będę pamiętać.
Smacznego Kobietki i pamiętajcie, że warto sobie i   swoim miłościom sprawiać przyjemności na co dzień :)

 Zapraszam do polubienia bloga na facebooku 


Liebster Blog Award

Liebster Blog Award

Kochani z przyjemnością informuję, że zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez uroczą autorkę bloga http://relaxinkitchen.blogspot.com

Bardzo dziękuję, super wiadomość, dodatkowy prezent na Dzień Kobiet :) 

Liebster Blog Award jest wyróżnieniem przyznawanym przez blogerów dla blogerów, w ramach doceniania i wyróżniania naszej pracy.
Nominacja bardzo mnie zaskoczyla, ale jest to naprawdę mila niespodzianka. Cieszę się, że blog zostal zauwazony i , że możemy się w ten sposób poznawać i wspierać. Fajnie, że są ludzie którzy mają takie same zainteresowania. 
Co to jest Liebster Blog Award? „Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.
A tutaj moje odpowiedzi na PYTANIA z nominacji:

1. Co jesz kiedy masz chandrę? - Lody :)

2. Ukochany deser to..? - Znów lody ;)

3. Prezent z którego cieszyłaś/eś się najbardziej to? - Polar od mojego chłopaka, który dostałam bez okazji 
4. Utwór muzyczny, który najlepiej pasuje do Ciebie to? - Szanta 16 ton :)
5. Od kiedy piszesz bloga, nauczyłeś/aś się? - Uczę się, że jest wielu dobrych i sympatycznych ludzi dookoła
6. Jakie jest Twoje główne postanowienie na ten rok? - Przebiegnąć 2000km :)
7. Jaka potrawa najlepiej opisuje miłość? -Spaghetti z sosem bolognese
8. Masz niespodziewanych, bardzo krytycznych gości, co robisz? - Wcinamy frytki :)
9. Musisz przejść na dietę, gotujesz dalej czy stawiasz na gotowce?- Gotuję! Gotuję ! Gotuję
10. Wygrywasz milion dolarów, co robisz? - Spłacam długi , kupuję mieszkanie,zakładam cukiernie a resztę odkładam na konto :)
 



Pytania dla osób nominowanych:

1. Najlepszy program kulinarny według Ciebie to..?
2. Bez jakiej przyprawy nie wyobrażasz sobie gotowania..?
3. Jaka jest Twoja ulubiona książka..?
4. Kawa czy herbata..?
5. Dobry pomysł na niedzielny rodzinny obiad to..
6. Wiosną najczęściej gotuję..?
7. Czego nie może zabraknąć w Twojej kuchni..?
8. Prowadzę blog ponieważ...?
9. Ulubiony deser z czekoladą to..?
10. Jaki jest Twój ulubiony serial TV?
11. Najlepszą niespodzianka dla Ciebie to..?


Nominowane blogi to:
1. http://chleb-i-inne-przepisy.blogspot.com/


2.http://piegusek1976.blogspot.com

3. http://zdrowoznaczysmacznie.blogspot.com/
4. http://papryczkaa.blogspot.com/
5. http://trawkacytrynowa.blogspot.com/
6. http://ewakuchennie.blogspot.com/
7. http://widelcem.blogspot.com/
8. http://kulinarnyzenit.blogspot.com/
9. http://love-krowe1.blogspot.com/
10. http://our-favorite-apple-pie.blogspot.com/
11.  http://www.magiccookingtime.pl/

 

piątek, 7 marca 2014

Masa cukrowa - fondant


taka do obkładania tortów i lepienia potworków ;)



Masa cukrowa inaczej zwala fondantem albo lukrem plastycznym (nie jest to masa marcepanowa) to bardzo przydatna sprawa. Obkładamy nią torty albo lepimy z niej figurki, najczęściej i jedno i drugie.
Możemy ją barwić barwnikami spożywczymi co daje nam niestworzone możliwości.


Przygotujmy :

 

- glukozę w proszku 100gram (UWAGA! Glukozę kupimy wyłącznie w aptece!)
- ok kilograma cukru pudru (przeważnie ok800gram albo mniej, ale lepiej mieć zapas)


- 4 łyżeczki żelatyny
- ok 50-70ml wody
- aromat w płynie (o zapachu jaki preferujemy)
- troszkę margaryny lub masła

Do dzieła:


-Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie.
-Gdy napęcznieje podgrzać ją razem z glukozą, ciągle mieszając, aż się rozpuści i powstanie jednolita konsystencja.
(UWAGA! Nasza mieszanka nie może się zagotować! Jeśli tak się stanie , wylejcie i zacznijcie od nowa)
-Teraz musimy chwilkę poczekać aż nasza mieszanka przestygnie (nie całkowicie)
-Na stół wysypujemy trochę cukru (2-3 szklanki)
-Na cukier na stole wlewamy wystudzoną masę i mieszamy (na początku najlepiej łyżką) i powolutku dodajemy cukru ciągle mieszając.
-Podczas mieszania możemy dodać trochę aromatu.
-Kiedy już masa nabierze odpowiedniej konsystencji byśmy mogli zagniatać ją rękami – róbmy to aż stanie się w konsystencji podobna do plasteliny.



Wskazówki : 

 

- Gotową masę najlepiej wałkować na blacie delikatnie zwilżonym olejem
- Nie kładźmy na masę niektórych świeżych owoców (wiem na pewno o ananasach i kiwi)
- Masa cukrowa nie powinna mieć kontaktu ze śmietaną, dlatego nie kładziemy jej na masy śmietanowe.
- Do barwienia najlepsze są barwniki w proszku ponieważ nie rozrzedzają masy.
- Masę możemy przechowywać szczelnie zamkniętą (najlepiej zafoliowaną) w szafce, jednak po dłuższym czasie wysycha i nie daje takiego efektu jak na samym początku



Dobrej zabawy :)
















Mały konkurs :)

Uwaga!!! Uwaga!!! Uwaga!!!


Konkurs :)) Konkurs :)) Konkurs :))



Jako, że nie mogę się z Wami podzielić póki co nowymi zdjęciami,z racji awarii sprzętu,  to pomyślałam, że podzielę się z kimś z Was pierniczkiem :))

Zbliżamy się powoli do 100 polubień na www.facebook.com/jakipiernik  ...

ustalmy więc, że konkurs skończy się wraz z osiągnięciem 150 polubienia;) ... a oto zasady konkursu : 



1) trzeba mieć polubiony "jakipiernik" na facebooku

2) udostępnić znajomym ten owy status konkursowy

3) napisać coś fajnego pod tym postem , żebym wiedziała, kto bierze udział w konkursie


 
jak już zbierzemy 150 "lajków" (może jutro? za tydzień? miesiąc? któż to wie wtedy spiszę wszystkich konkursowiczów i wylosuję jedną osobę, potem sprawdzę czy nasz zwycięzca na pewno spełnił wszystkie 3 zasady konkursowe i ogłoszę wyniki :))
No to jak? Zaczynamy ?